Lipiec, 2011
Dystans całkowity: | 128.08 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 07:01 |
Średnia prędkość: | 18.25 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 25.62 km i 1h 24m |
Więcej statystyk |
W kratkę
d a n e w y j a z d u
36.20 km
0.00 km teren
01:58 h
Pr.śr.:18.41 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
To o pogodzie. Wyjeżdżałem - słonko, po 10km pada. Zajeżdżam więc do kolegi - wychodzi słonko, po herbatce i pogaduchach wyruszam dalej - znów pada.
I tak byłem już mokry, więc później mi to nie przeszkadzało. Nawet kałuża głęboka do osi mnie nie wzruszyła. Tylko grube oponki znów poczuły się potrzebne.
Miało być pięknie...
d a n e w y j a z d u
22.17 km
0.00 km teren
01:16 h
Pr.śr.:17.50 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
... a wyszło jak zawsze. Ale się człowiek rozruszał troszeczkę po całym dniu siedzenia. I miasto zwiedził...
Tydzień Wolności cz. 2.
d a n e w y j a z d u
17.88 km
0.00 km teren
00:52 h
Pr.śr.:20.63 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
Nadal mało, ale za to szybciej :)
... I to już wszystko. Później pogoda nie była tak łaskawa. Inna rzecz, że kiedyś mi to nie przeszkadzało...
Tydzień Wolności cz. 1.
d a n e w y j a z d u
17.55 km
0.00 km teren
00:55 h
Pr.śr.:19.15 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
Czyli bez Kobiety i Decybela - trzeba korzystać!
Rowerek jeździ super, choć nadal na Ralph'ach (opony takie) - trzeba to głębiej przemyśleć.
Kanapowóz?
d a n e w y j a z d u
34.28 km
0.00 km teren
02:00 h
Pr.śr.:17.14 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
Nowa piasta w tylnym kole - jakieś tam Shimano XT - wymagała "oblotu". Do tego doszło nowe siodło: wymieniłem wreszcie deskę na coś bardziej normalnego. Konkretnie Selle Royal Viper. No mówię wam - w porównaniu do poprzedniego prawdziwa kanapa. Zadek nawet nie poczuł tych dwóch godzin, a przecież do tej pory musiałem co pół godziny na chwilę schodzić z roweru. Inna jakość, inny świat.
Piasta, jak to piasta. Działa. Tyle że tak cicho, że nawet ja tego nie słyszę.
A od nieużywania przyciął się tłoczek w tylnym hamulcu; ale podczas powrotu zaczął pracować prawidłowo, więc też sensacji żadnych.
Tylko wiało niemiłosiernie...
Kategoria Jazda Próbna, Wypadki, Usterki, inne Zdarzenia