• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Wpisy archiwalne w miesiącu

    Kwiecień, 2011

    Dystans całkowity:139.73 km (w terenie 3.00 km; 2.15%)
    Czas w ruchu:07:12
    Średnia prędkość:19.41 km/h
    Maksymalna prędkość:43.60 km/h
    Liczba aktywności:8
    Średnio na aktywność:17.47 km i 0h 54m
    Więcej statystyk

    Aby się kręciło...

      d a n e    w y j a z d u 21.81 km 0.00 km teren 01:04 h Pr.śr.:20.45 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Sobota, 30 kwietnia 2011 | dodano: 04.05.2011

    ... a się nie zastało.

    Pogoda się później posuła, bobas zaczął być bardzo zajmujący...

    No i przygotowanie do nowej pracy.

    Niech mnie ktoś kopnie mocno... Jos? Marudnik? Jacyś chętni?...



    Krótkie 6 - finał.

      d a n e    w y j a z d u 33.91 km 0.00 km teren 01:35 h Pr.śr.:21.42 km/h Pr.max:38.70 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

    A teraz po kolei.

    Znów miałem przerwę, różnymi takimi spowodowaną. Po przerwie zaś "coś" się zepsuło. Raz, że za każdym razem w rowerku coś nie tak: a to luźne korby, a to luźne koło... No jakby chochlik jakiś mnie w rowerze dłubał. Ale nawet nie to było najgorsze.

    Najgorsze było to, że za każdym razem wsiadając na rower czułem się tak, jakbym już wracał, I to nie po "spacerze w parku", ale naprawdę ostrej rundzie po lasach. Nie wiem, dlaczego. Choć ja "nie choruję" już od bardzo dawna, widocznie jakiś bakcyl się przyczepił i odpuścić nie chciał. Normalnie żadnych objawów jak zwykle, ale każdy kilometr na rowerku to była mordęga...

    Kasia nie pozwoliła mi odpuścić. No mówię wam, jej marudzenie żebym "ruszył d*** na rower" było bardziej irytujące, niż widok rowerków kurzących się na balkonie... I chwała Jej za to. Sam bym pewnie gnuśniał dalej.

    Ale ten ostatni wyjazd był wyjątkowy. Już poprzednim razem czułem się znacznie lepiej, ale to... Co tu gadać, poniosło mnie. Daleko. Do Pruszkowa :) Jak by nie patrzeć, najdłuższy wyjazd od... bardzo dawna, połowy zeszłego roku co najmniej. Wracało się trochę trudniej (pod wiaterek), ale naprawdę sympatycznie.

    A do Waypoint'a coraz bliżej...

    P.S. Na deser zdjęcie, które zrobiło furorę na Facebook'u, czyli Decybel na balkonie:



    Krótkie 5

      d a n e    w y j a z d u 7.34 km 3.00 km teren 00:33 h Pr.śr.:13.35 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Niedziela, 24 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

    Dopiero po dwóch dniach znowu wsiadłem na rower. To też był pierwszy dzień, gdy trochę pojeździłem po "krzakach", i pierwszy, w którym "odpuściło". Widać światełko w tunelu. Szczegóły następnym razem.



    Krótkie 4

      d a n e    w y j a z d u 17.19 km 0.00 km teren 00:50 h Pr.śr.:20.63 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Piątek, 22 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

    Chwilowa poprawa formy, ale nie pytajcie, jakim kosztem...



    Krótkie 3

      d a n e    w y j a z d u 7.18 km 0.00 km teren 00:23 h Pr.śr.:18.73 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Czwartek, 21 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

    Znów mizernie, ale - konsekwentnie "motywowany" przez kobietę - nie odpuszczam...



    Krótkie 2

      d a n e    w y j a z d u 6.73 km 0.00 km teren 00:24 h Pr.śr.:16.82 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Środa, 20 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

    To druga wycieczka z cyklu. Ciekawym polecam spojrzeć na dystans - powiedzieć, że mizerny, to jakby nie powiedzieć prawie nic...



    Krótkie 1

      d a n e    w y j a z d u 17.66 km 0.00 km teren 00:58 h Pr.śr.:18.27 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Wtorek, 19 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

    Opis ogólny kilku wycieczek będzie w którejś kolejnej, niejako hurtem. To jest pierwsza wycieczka z tego "cyklu" - średnio krótka, w miarę sprawna. Dalej będzie już tylko gorzej...



    Repeta - tam (i z powrotem)

      d a n e    w y j a z d u 27.91 km 0.00 km teren 01:25 h Pr.śr.:19.70 km/h Pr.max:43.60 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Sobota, 2 kwietnia 2011 | dodano: 02.04.2011

    To samo, co ostatnio. Później trochę. Chłodniej. I wiaterek silniejszy.

    Udało się szybciej?...

    ...chyba nie.