Brak weny
d a n e w y j a z d u
20.42 km
0.00 km teren
00:54 h
Pr.śr.:22.69 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Brak weny
Tym razem tytuł wpisu nie dotyczy jeżdżenia, lecz braku pomysłu na wpis. Niestety, jeżdżenia ostatnio również było niewiele, głównie ze względu na nadmiar zajęć, ale również niestabilność pogody (czy wspominałem coś o braku odpowiedniego stroju?).
Dziś wieczorkiem znów wybrałem się do Syrenki (patrz: wpis z 13 czerwca), tym razem jednak bez przerwy na wypoczynek. Przyznać muszę, że zauważyłem ostatnio wyraźną poprawę mojej kondycji i ogólnej sprawności fizycznej. Jeszcze raz dzięki, braciszku, za rower.
Byłem wczoraj na badaniach. Co mnie zaskoczyło pozytywnie, to ponadprzeciętna wydolność płuc, negatywnie zaś wpłynął na mnie wynik pomiarów ogólnych. Szczególnie ważenia... Umówiłem się z lekarzem-orzecznikiem na "ubytek" 10kg rocznie przez najbliższe 5 lat. Teraz "tylko" trzeba się postarać...
Ostatnio również wspominałem o montowaniu mebla. Zajęło to ok. 5h pracy, ale mebel jest fantastyczny. Jak już wreszcie kupię sobie karciochę do aparatu (dzięki, bracie, za aparat), zamieszczę zdjęcia.
Teraz biorę się za "zaklinanie pogody". Jutro wezmę się za odsypianie kilku ostatnich tygodni. Pojutrze do pracy. A kiedy na rower?