• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Wyższa fizyka

      d a n e    w y j a z d u 22.65 km 0.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:21.92 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
    Piątek, 6 czerwca 2008 | dodano: 06.06.2008

    Wyższa fizyka

    Nie przypuszczałem, że uda mi się przez "aż tyle dni" jeździć codziennie, zarówno pod względem ograniczeń czasowych, jak i biologicznych. A tu patrzcie państwo: jakoś się toczę. I nawet kolejne "rekordy" poprawiam! Tym razem nie tylko średnia prędkość (ciekawe, jak długo jeszcze...), ale także "magiczna bariera" 60 minut. Nieźle.

    Trasa dzisiejszego wypadu była realizacją wczorajszego planu. Zadziwiającym jest jednak, iż pomimo wydłużenia trasy o "dwa mosty" (czyli 100% więcej, niż wczoraj), zarówno zmierzona odległość, jak i całkowity czas przejazdu wzrosły nieznacznie... Czyżby efekt relatywistyczny? Ja wiem, że jeżdżę raczej żwawo, ale do zakrzywienia czasoprzestrzeni potrzeba prędkości znacznie większych!

    No chyba, że tym razem czasoprzestrzeń została zakrzywiona przez gigantyczną masę. Na przykład moją...




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iniec
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]