• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Powrót do korzeni

      d a n e    w y j a z d u 19.40 km 12.00 km teren 27:32 h Pr.śr.:0.70 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Wtorek, 13 września 2011 | dodano: 07.07.2012

    Bo tak naprawdę bakcyl rowerowy zaczął się ćwierć wieku temu od wyjazdów z rodzicami. Na szosówkach, ciężkich jak wór cementu, za wielkich jeszcze wtedy dla nas (mnie i braci) - ale innych nie było. Za to utrzymanych tak, że niejedna ówczesna ekipa sportowa nie miała lepiej.

    Tym razem znów - po raz pierwszy od nie wiem kiedy - pojechałem z rodzicami na "spacer". Inaczej się nazwać nie da, ale nie o tempo przecież chodziło. No i wreszcie znów mogłem pojeździć w rodzinnej okolicy.

    Pięknie...




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wowac
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]