Droga rozciągliwa
d a n e w y j a z d u
45.82 km
3.50 km teren
02:41 h
Pr.śr.:17.08 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
Nudziło mi się strasznie, więc pojechałem tam gdzie zwykle. Czyli gdzie, zapytacie? Wszędzie :)
Najpierw Siekierkami na Wał. Potem wzdłuż wału na północ - zawsze chciałem sprawdzić dokąd ta ścieżka prowadzi - aż do jakiegoś zamkniętego terenu (zdaje się ujęcie wody). Nazad do miasta, drogami "najkrócej jak się da" żeby wrócić na alejkę przy Wiścle. Ale krótko się nie dało - tu wykopki bo budują, tam wykopki bo kreta wpuszczają, jeszcze gdzie indziej impreza sponsorowana na brzegu Wisły... zamknięta dla ruchu rowerowego. No żesz w mordę!...
Tak doczłapałem się do Gdańskiego. Tutaj w lewo, przez pl. Wilsona (czyta się Wi... czy Łi...?) i dalej, prawie do końca prosto na Bemowo. Ciekawy zresztą odcinek alejki rowerowej wypatrzyłem: ponad 2m szerokości, równa jak stół bilardowy, zacieniona drzewem, daleko od chodnika i jezdni... A więc jednak można? A już myślałem, że "u nas to nie da rady".
Powrót kalsycznie, po prostej, bo zdziabany byłem. Droga na lotnisko, którą zwykle robiłem w ok. pół godziny, tym razem wydłużyła się do dwóch. A po powrocie trzeba się znów wziąść za robotę...