• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Droga rozciągliwa

      d a n e    w y j a z d u 45.82 km 3.50 km teren 02:41 h Pr.śr.:17.08 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Der Gustav
    Czwartek, 4 sierpnia 2011 | dodano: 31.08.2011

    Nudziło mi się strasznie, więc pojechałem tam gdzie zwykle. Czyli gdzie, zapytacie? Wszędzie :)

    Najpierw Siekierkami na Wał. Potem wzdłuż wału na północ - zawsze chciałem sprawdzić dokąd ta ścieżka prowadzi - aż do jakiegoś zamkniętego terenu (zdaje się ujęcie wody). Nazad do miasta, drogami "najkrócej jak się da" żeby wrócić na alejkę przy Wiścle. Ale krótko się nie dało - tu wykopki bo budują, tam wykopki bo kreta wpuszczają, jeszcze gdzie indziej impreza sponsorowana na brzegu Wisły... zamknięta dla ruchu rowerowego. No żesz w mordę!...

    Tak doczłapałem się do Gdańskiego. Tutaj w lewo, przez pl. Wilsona (czyta się Wi... czy Łi...?) i dalej, prawie do końca prosto na Bemowo. Ciekawy zresztą odcinek alejki rowerowej wypatrzyłem: ponad 2m szerokości, równa jak stół bilardowy, zacieniona drzewem, daleko od chodnika i jezdni... A więc jednak można? A już myślałem, że "u nas to nie da rady".

    Powrót kalsycznie, po prostej, bo zdziabany byłem. Droga na lotnisko, którą zwykle robiłem w ok. pół godziny, tym razem wydłużyła się do dwóch. A po powrocie trzeba się znów wziąść za robotę...




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]