Krótka droga
d a n e w y j a z d u
42.71 km
0.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:23.30 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Der Gustav
No właśnie. (Dziwnie często ostatnio jest "krótko".) Odpowiedni trening poprzednio, trochę odpoczynku wczoraj, i w efekcie... skończyła mi się dzisiaj droga :)
Najpierw pojechałem na wał, czyli tam gdzie zwykle. Potem z wału do Konstancina. No i znów do domu. Dziś predałowało się wybitnie dobrze. I nawet zakwasów nie mam...
W drodze powrotnej, gdy już wiedziałem że będzie krócej niż w planie (a plan przewidywał min. 50km), pogoniłem trochę. No i napatoczył się taki jeszcze jeden, co to najpierw jechał za mną, potem dał pojechać za nim, a na końcu... został gdzieś w tyle :)
Jutro ma lać okrutnie dzień cały. Be-ze-dura, bo nie ma z czego. Ale może się okazać, że jednak nie wyjadę. Zobaczymy, co dalej...
P.S. Faktycznie dzisiaj pada; zmieniłem więc oponki w "Mietku" na moje "dyżurne - maratonowe" Racing Ralph'y. Przy okazji tej czynności okazało się jednak, że w tylnej piaście coś okrutnie chrobocze. I nawet wiem, co. Trzeba będzie więc doraźnie wymienić kulki i wewnętrzne bieżnie, licząc, że jeszcze jakieś 500km reszta wytrzyma. A później czeka mnie wymiana piasty. Propozycje mile widziane...
Na razie - po raz pierwszy w jego historii - uznaje się "Mieczysława" za niezdatnego do dalszej eksploatacji do czasu wykonania naprawy.
Kategoria Wypadki, Usterki, inne Zdarzenia
komentarze