• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Cykloza uśpiona

      d a n e    w y j a z d u 26.60 km 0.00 km teren 01:52 h Pr.śr.:14.25 km/h Pr.max:36.00 km/h Temperatura:-12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:De Flajt!
    Środa, 13 stycznia 2010 | dodano: 25.01.2010

    Zrobiłem sobie taki teścik:

    Test na Cyklozę

    ze strony innego cyklotyka, Łasicy

    Okazało się, co zresztą było do przewidzenia, że wynik testu (274 punkty) klasyfikuje mnie jako chorego w pełni rozwiniętym stadium choroby. A opis brzmi mniej więcej tak:

    "Leczenie cyklozy jest długotrwałe i często nie przynosi efektów. Niektóre przypadki opanować można odcinając cyklotykowi źródło pieniędzy. Pomóc też może znalezienie choremu zajęcia które utrudni mu spędzanie czasu ze swym pupilem. Szczególnie skuteczna jest stała praca choć i studia niekiedy odnoszą skutek. Niestety w zdecydowanej większości przypadków cykloza jest chorobą nieuleczalną i trzeba mieć nadzieję że ustąpi samoistnie. Czasem efekt przynieść może leczenie poprzez kontakt z motoryzacją, choć jest ryzyko iż doprowadzi to do rowerowego fanatyzmu co jest efektem wręcz odwrotnym do zamierzonego.

    Pamiętać należy, że cykloza jest chorobą przewlekłą i osoba raz zarażona bardzo rzadko wraca do pełnego zdrowia. Niekiedy choroba potrafi pozostawać w uśpieniu wiele lat by po okresie względnego spokoju ponownie zaatakować."


    Zdarzało mi się już mieć kilkuletnie przerwy w jeżdżeniu. Ale zawsze coś mnie na te dwa kółka ciągnie...

    Zima "prawie w pełni" (mróz jest, śniegu jakoś mało...), wybrałem się więc na Bemowo. Znów na byku, Flajt nadal cierpi na brak przedniej nóżki.

    Rezultat:



    Zima jest jednak the best. Szkoda że nie miałem nic, co można by nazwać sprzętem fotograficznym. Komórka to jednak nie to samo...




    komentarze
    siwy-zgr
    | 10:32 wtorek, 2 marca 2010 | linkuj Ok, rozumiem, tak tylko wtrąciłem :) Nie zmienia to faktu, ze maszynka bardzo fajna i oryginalna. Fajnie jest się wyróżnić z tłumu czymś więcej niż np. kolorem ramy ;)
    Chociaż ja nie narzekam, mało gangów robionych na "enduro" jeździ :)
    Krushon
    | 10:25 wtorek, 2 marca 2010 | linkuj Może się da, a może nie... Plan jest jednak inny.

    Recon, z takimi ustawieniami, jakie są, powędruje do Flajta, który od dłuższego czasu cierpi na brak nóżki - "fabryczny" Suntour XCR po tych kilku tysiącach km odmówił dalszej współpracy.

    Byk natomiast zostanie uszczęśliwiony amortyzatorem nowym (ewentualnie "nowym") z nieco wyższej półki; dedykowanym właśnie do tego rodzaju eksploatacji (XC, AM), do którego przewidziany jest cały rowerek.

    I sądzę, że jest to jedno z rozsądniejszych rozwiązań. Tym bardziej, że - z powodu pewnych okoliczności zewnętrznych - na chwilę obecną jedyne możliwe...
    siwy-zgr
    | 09:19 wtorek, 2 marca 2010 | linkuj Tak, czytałem o tej ramce i faktycznie dość dobrze oceniana.
    A co do recona - jesteś pewien, ze nie możesz go wyciągnąć na 130? Jeśli to nie jest jakaś wersja oem robiona pod konkretny rower to da się przecież zmienić skok w zakresie 80-100-130 jeśli się nie mylę. Jeżeli rozebranie amora nie będzie dla Ciebie problemem to sprawdź to ew. oddaj do serwisu.
    Jeśli jednak jesteś pewien to przepraszam :)
    Krushon
    | 09:12 wtorek, 2 marca 2010 | linkuj Ten Recon ma 100mm, i wiem, że to mało. "Fabrycznie" rama przewidziana jest na 140mm, i tyle właśnie zamierzam tu wsadzić. Przy mniejszych amorkach rowerek jest dość mocno nerwowy na zjazdach, co zresztą było pośrednią przyczyną dwóch "gleb" podczas zeszłorocznego wyjazdu w Pieniny.

    Rama, wg producenta, waży 7,4 funta. Sam nie sprawdzałem. Kompletny rowerek, choć delikatnie (!) cięższy od Flajta, "optycznie" zdaje się ważyć znacznie więcej, niż rzeczywiście waży. Rama jest bardzo sztywna i wytrzymała. Mnie samego, nawet na górskich szlakach, znosi bez cienia protestu.

    Jeden zawias - prosty, lecz skuteczny. Celowo (znów, wg producenta) umieszczony w takim, a nie innym miejscu, w połączeniu ze "standardowym" amorkiem posiadającym możliwość "przyblokowania", spisuje się świetnie nawet przy ostrym pedałowaniu. Jedyny minus, którego uniknąć się nie dało, to "usztywnianie" przy zdecydowanym hamowaniu; ale kto normalny używa hamulca?...

    Ogólnie: rama wyjątkowo uniwersalna - nie ogranicza na podjazdach, nie boi się zjazdów. Nie spotkałem jeszcze w sieci żadnej negatywnej opinii; większość zaś szczególnie wysoko docenia właśnie jej "wielozadaniowość". Sam na co dzień wyznaję zasadę, iż "jak coś jest do wszystkiego, to jest...", jednak w tym przypadku muszę pochwalić producenta za wyjątkowo udany kompromis.
    siwy-zgr
    | 19:13 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj ps. tym bardziej, ze chyba masz go ustawionego na skok 100mm? Nie wiem czy dobrze widzę, ale tak mi się wydaje.
    siwy-zgr
    | 19:10 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Przedni trójkąt, chociaż ciężko w tym wypadku mówić o tylnym :) , podobny nieco do speca enduro sprzed paru lat. Szkoda, a może i nie, że to tylko jedno zawias :) Nie wiem jak Twoja maszyneria, ale prophet kolegi bardzo ładnie śmiga pomimo tylko jednego punktu obrotu.
    Ważyłeś może samą ramkę?
    Przy tym skoku tylnej zawiechy pomyśl o wsadzeniu na przód czegoś pokroju revelationa albo nixona. Rower zyska przysłowiowego pazura. Ten recon, przynamniej mnie, tu nie pasuje.
    Krushon
    | 18:59 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Rama to Mountain Cycle Fury. Firma w zasadzie nieznana w tym kraju. Pozostały osprzęt "własnego pomysłu" :)
    siwy-zgr
    | 12:57 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Fajny rowerek - co to jest za cudo?
    josiv
    | 18:35 wtorek, 26 stycznia 2010 | linkuj Śiwtny test.
    Oj chyba powinienem się leczyć: 385.
    azbest87
    | 22:27 poniedziałek, 25 stycznia 2010 | linkuj Zrobiłem sobie ten test;P wynik: 323 pkt:P Nie wiedziałem że istnieją takie testy;) fajna sprawa;P
    Pozdro!
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa godni
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]