• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Statystyka

      d a n e    w y j a z d u 19.70 km 0.00 km teren 01:03 h Pr.śr.:18.76 km/h Pr.max:36.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:De Flajt!
    Czwartek, 3 grudnia 2009 | dodano: 05.01.2010

    Podczas przejazdu przez miasto dokonałem następujących obserwacji:

    1. Z całkowitego dystansu niemalże dwudziestu kilometrów około połowy przemierzyłem poruszając się w ciągłym, niemal nieruchomym korku;

    2. W korku tym, poza normalnym ruchem (czy właściwie jego brakiem) wystąpiły następujące anomalie:

    - przejazd pojazdu uprzywilejowanego (4 razy), w tym karetki pogotowia (3);

    - niezgodne z przepisami ruchu drogowego włączanie się do ruchu bądź przejazd przez skrzyżowanie z wymuszeniem pierwszeństwa (5 razy);

    - poruszanie się pojazdu ciężkiego (w tym autobusu) po pasie innym niż skrajny prawy bez zamiaru wykonania skrętu w lewo (6);

    - udział w ruchu pojazdów o widocznej niesprawności technicznej, w tym oświetlenia (co najmniej 15, potem przestałem liczyć);

    - zablokowanie przejazdu przez skrzyżowanie przez pojazdy, które po wjeździe nie mogły go opuścić (6);

    - poprzez nieuzasadnione manewry zablokowanie ruchu rowerzyście (6), w tym dające się zidentyfikować jako świadome i celowe (4);

    - ustąpienie z drogi w celu przepuszczenia rowerzysty (4), w tym z wyprzedzeniem umożliwiającym płynną jazdę (1);

    - rowerzyści uczestniczący w ruchu (8), w tym niezgodnie z przepisami (1);

    - pojazdy zatrzymane przez policję drogową (1) w tym rowerzyści (1).

    I można by tak jeszcze długo, szkoda, że obraz wynikający z tej statystyki jest taki smutny...

    A swoją drogą chciałbym dodać inną, ciekawą obserwację: im bardziej zimowa pogoda, tym więcej widać na drogach rowerzystów. Wie ktoś może, dlaczego?




    komentarze
    Krushon
    | 16:58 piątek, 8 stycznia 2010 | linkuj Cóż, jak byłem na wypadzie w góry, to od mnogości rowerzystów na drogach można było oczopląsu dostać. Zwłaszcza w większych wioskach. Jakimś cudem rower zdaje się stanowić tam równie dobry środek transportu, co samochód - również pod górę. Nawet chyba lepszy nieco, bo tani...

    Mnie natomiast dziwi to, że w "Stolycy" przybywa ich zimą. Zwłaszcza tych mocno porannych właśnie, choć żadnego z węglem jeszcze nie widziałem :D
    siwiutki
    | 12:55 piątek, 8 stycznia 2010 | linkuj Zadziwiająca spostrzegawczość :) Swoją drogą, w takim Nowogardzie na odcinku 1 kilometra w zimie widuję kilkakrotnie więcej osób na rowerze, niż podczas całego dnia w Szczecinie. Powiedzmy jest to stosunek 6:1. Fakt faktem, że połowa tych osób wiezie jakieś worki z węglem, wiaderka itd. Jakby nie patrzyć, bajkerami są :)
    Najciekawsze jest to, że przed 5 rano na tym odcinku z 4 osoby już jestem w stanie naliczyć.

    Pozdr!
    Krushon
    | 03:10 piątek, 8 stycznia 2010 | linkuj Dziękuję za podpowiedzi :)

    Kolega z pracy zasugerował też taką: połowa samochodów w "Stolycy" przy ujemnej temperaturze nie daje się odpalić... :D
    buzon
    | 17:51 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj Po pierwsze, współczuje, zresztą sam sobie również, takich kierowców na naszych drogach.

    Po drugie, podziwiam pamięć.

    Pozdrawiam, a odnośnie tych rowerzystów to chyba dlatego że za zimno jest na chodzenie ;)
    Tomek | 03:40 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj Rozne takie dziwaki bardziej rzucaja sie w oczy niz 'normalni'.
    Anonimowy tchórz | 02:09 środa, 6 stycznia 2010 | linkuj Może po prostu lepiej ich widać na tle śniegu :-)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jlrek
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]