Spacer ze "zwierzątkiem"
d a n e w y j a z d u
6.66 km
0.00 km teren
00:19 h
Pr.śr.:21.03 km/h
Pr.max:29.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 505 kcal
Rower:Da Bull!
... czyli Wietrzenie Byka :)
Mając w planie dalszy wyjazd za kilka dni odstawiłem dziś "śmierdziela" na małe poprawki blacharskie. Wymiana drzwi, takie tam. Oczywiście z warsztatu trzeba było jakoś wrócić.
"Byczek" stał w domku od czasu przywiezienia Go tutaj. Nieładnie to przecież, bo się kurzy, rdzewieje, i po prostu marnuje. Mam co prawda bardzo chytry plan związany zarówno z nim, jak i przyszłym wyjazdem, ale na razie ani słówka...
Trzeba więc było skorzystać z okazji, tym bardziej, że "Byczka" łatwiej zmieścić w bagażniku, a przestrzeń na tylnej kanapie zajmowały już dość skutecznie nowe drzwi do autka. Zabrałem więc Go ze sobą; na miejscu zaś poskładałem i popedałowałem do domu. Mówię wam: spec warsztatowy, jak to zobaczył, to mało zawału nie dostał :) Oczywiście jakieś pół godziny zeszło nam na pogaduchach wyłącznie rowerowych. No ale to przecież było do przewidzenia.
Coś jest nadal nie tak z ustawieniem siodełka i kierownicy. Mimo różnych eksperymentów w czasie wizyty u Braciszka, nadal mocno nie jestem zadowolony. Trzeba będzie sporo jeszcze nad tym popracować.
A okazja będzie już... nie powiem :P Ale dodam po cichutku, że kombinuję sobie ekspresową wymianę tarczy hamulcowych. Jeszcze przed wyjazdem. Na większe, oczywiście. Mogą się przydać...
:D