• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Droga "gruntowa"

      d a n e    w y j a z d u 7.40 km 0.00 km teren 00:35 h Pr.śr.:12.69 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Da Bull!
    Wtorek, 28 lipca 2009 | dodano: 28.07.2009

    I tu sie pojawia problem.

    W kraju tym, a szczegolnie w tutejszej okolicy, istnieje i ma sie calkiem niezle instytucja "drogi gruntowej". Nie jednak takiej, jak u nas - prowadzacej znikad do niczego, wyjezdzonej przez ciezarowki strazakow, terenowki lesnikow czy ciagniki rolnicze i wozy drabiniaste. Tutejsze drogi gruntowe to calkiem solidny trakt komunikacyjny, regularnie utrzymywany, szeroki, niejednokrotnie bardziej gladki niz niektore drogi "utwardzone" (czy juz gdzies pisalem, ze robione z betonu?). Troche sie kurzy, ale zwykle malo samochodow po takich drogach jezdzi. Zreszta z tego co wiem to wlasnie dlatego takie sa - nie oplaca sie robic lepszych. Ale i lepszych nie potrzeba. Jezdzi sie fajnie.

    Po takiej wlasnie drodze wybralem sie na krotki zwiad "w druga strone". Teren pofalowany dosc mocno - dlugie zjazdy, jeszcze dluzsze podjazdy, konca drogi nie widac... Ale ze niedaleko bylo, pluca wyplulem tylko raz :)



    Jeszcze ociupinke podnioslem siodelko. Cos nadal jest nie tak, ale za nic nie moge dojsc, co. Przerzutki chodza juz chyba dobrze, zawieszenie tez niezle. Z dalszymi zmianami jeszcze troche poczekam.

    Tylko wlasnie mam jeden problem: jak takie droge tutaj wpisac - jako szose czy jako teren?...




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czase
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]