Od nowa?
d a n e w y j a z d u
15.62 km
0.00 km teren
00:43 h
Pr.śr.:21.80 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:165 ( 85%)
HR avg:149 ( 77%)
Podjazdy: m
Kalorie: 815 kcal
Rower:De Flajt!
Znów do pracy i z, "krótki" w obie strony. Niby nic nadzwyczajnego. A czułem się... jakbym znów zaczynał jazdy po trzech latach przerwy. Za wyjątkiem bólu zadka, na szczęście.
W sumie to się nie dziwię. Ostatnio sporo przerw, "tradycyjnie" spędzane święta, brak czasu na codzienne, choćby krótkie wypady. I tak jeszcze chwilę będzie, zanim nie wyprostuję kilku spraw. Jednak ciałko wyraźnie daje znać, że nie w smak mu takie traktowanie, i jednak wolałoby te parę godzin na dwóch kółkach, niż kilka minut na czterech i resztę przy stole :)
Nadal nocne temperatury przypominają nam, jaką właściwie porę roku mamy. Powrót wypadł tym razem o 3:30. I wiecie, co? nie byłem sam! Spotkałem dwoje innych rowerzystów! Pełne oświetlenie, pełna kulturka... W takich chwilach myślę sobie, że może nie jestem jeszcze tak do końca szurnięty...