• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Trójkąt "zdrowotny"

      d a n e    w y j a z d u 25.39 km 0.00 km teren 01:11 h Pr.śr.:21.46 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:7.0 HR max:165 ( 85%) HR avg:145 ( 75%) Podjazdy: m Kalorie: 1382 kcal Rower:De Flajt!
    Czwartek, 5 marca 2009 | dodano: 05.03.2009

    Ludzie!! Ale wiaje!!!

    Podeptałem prawie na sam koniec KEN'u, żeby odebrać wyniki poszukiwania płuc i serca:



    Trochę było pod wiatr, trochę z bocznym. Nic strasznego. Ale potem, jak skierowałem się do pracy, wiaterek dziarsko dmuchnął mi w plecki :) Jak się leciało! Po raz pierwszy w płaskim terenie przekroczyłem dozwoloną prędkość!!!

    ... No dobra, nie po raz pierwszy :) Zresztą "prędkość dozwolona" to też ledwie czterdziestka, więc wyczyn żaden... poza tym małym wyjątkiem, że non - stop przez trzy kilometry. Za to jak zjeżdżałem z wiaduktu na Poleczkach (dla niewtajemniczonych - taki fajny wiadukt, że zakręca o 180 stopni), siła wiatru wystarczyła, żeby wyhamować mnie z ponad czterdziestki do bezpiecznych w tym miejscu kilkunastu... Słowo harcerza, że hamulców nawet nie dotknąłem.

    Dojechałem, oddałem, i zacząłem wracać do domku. Ale co to był za powrót! Dokładnie pod wiater. Pierwszy to był raz w moim życiu, że czerwone światło na przejściu witałem z radością. Bo można było chwilkę odpocząć...

    A teraz idę umyć rower. Dzisiaj nie pobrudził się co prawda prawie wcale, ale ostatnio nie miałem siły...

    P.S. Łojejku, zapomniałbym! Stuknęło 150 godzin na rowerku! I przy okazji 3,1 kkm :)




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mojeg
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]