• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Z tylnem kółkiem kłopotów ciąg dalszy

      d a n e    w y j a z d u 20.51 km 0.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:19.85 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:-2.0 HR max:159 ( 82%) HR avg:144 ( 75%) Podjazdy: m Kalorie: 679 kcal Rower:De Flajt!
    Poniedziałek, 26 stycznia 2009 | dodano: 28.01.2009

    Brat miał rację. Starszy brat zawsze ma rację.

    Przed wyjazdem do pracy dokręciłem kontry "konusów" (dziwne słowo) na tylnej osi. Luz "podpalcowy" zniknął, jednak w czasie jazdy dalej dało się go wyczuć.

    W pracy więc dobrałem się do tego nieco dokładniej, i dokręciłem również delikatnie (1/8 obrotu) jeden z "konusów". I okazało się, że, cholewcia, wyszło ciut za mocno... Większe opory, wyczuwalne "skoki", takie tam. A najgorsze jest to, że komplet narzędzi mam tylko jeden, i akurat teraz leży w samochodzie.


    Kategoria Wypadki, Usterki, inne Zdarzenia


    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nekzz
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]