• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Raz, dwa, raz, dwa... Próba bloga

      d a n e    w y j a z d u 20.66 km 0.00 km teren 01:04 h Pr.śr.:19.37 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:5.0 HR max:172 (%) HR avg:148 (%) Podjazdy: m Kalorie: 712 kcal Rower:De Flajt!
    Niedziela, 25 stycznia 2009 | dodano: 25.01.2009

    Wyjazd "roboczy", nieco tylko wymuszony awarią autka. Ale i tak pogoda była ładna, szkoda by było kisić się w tej blaszanej puszcze :)

    A tak w ogóle to jest to pierwszy wpis na "nowym" blogu. Zobaczymy więc, co się wklepać da, i jakie to przyniesie efekty.

    No, i wreszcie coś się zaczyna psuć. Choć właściwie chyba nie psuć, tylko zużywać. Tylna piasta mianowicie jakieś dziwne luzy nabyła nie wiadomo kiedy. Koło daje się delikatnie, paluszkami, przechylać o jakieś pół centymetra (mierzone "na oko" w okolicach opony). Efekt: dośc dziwne uczucie w zakrętach, jakby się kółko ślizgało. Chyba nie muszę opisywać, jak bardzo negatywny wpływ ma to na pewność prowadzenia. Jeśli nie będzie się za bardzo pogarszać, dojeżdżę tak do wiosny (do przeglądu "po zimie"), a jak będzie źle...


    Kategoria Wypadki, Usterki, inne Zdarzenia


    komentarze
    Tomek | 15:51 poniedziałek, 26 stycznia 2009 | linkuj Nie czekaj. Objawy przez CIebie podane wskazuja na dosc znaczny stopien zuzycia lub rozregulowania. Jezdzenie w takim stanie oznacza bardzo szybkie zniszczenie biezni lozysk w piascie. Dzisiaj wymagac to moze prostej regulacji - za 100-150km bedzie potrzebna wymiana piasty.
    Daj znac jak potrzebujesz pomocy z regulacja.
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]