Znów to samo...
d a n e w y j a z d u
27.07 km
0.00 km teren
01:09 h
Pr.śr.:23.54 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Czwartek, 30 października 2008 | dodano: 31.10.2008
Znów to samo...
...czyli wyjazd do pracy. No naprawdę, o ile nie wydarzy się coś poważnie niezwykłego, to nie ma o czym pisać.
Tym razem w jedną stronę jechałem pod dość silny wiatr; skorzystałem jednak z "uprzejmości" pewniej cysterny (nawet nie wiem, co wiozła) na odcinku niecałych dwóch kilometrów. I nie wiem, do jakich prędkości udało się rozbujać, bo było za ciemno, i nie było nic widać na liczniczku. Ale momentami brakowało przełożeń :-)
Wracając zaś jechałem z wiatrem, tylko że niestety dość poważnie osłabł. Ciemna, głucha noc, ale wyjątkowo ciepła. Czysta przyjemność. Tyle tylko, że momentami zaczynam zauważać niedostatki mojego oświetlenia. Ale powoli i w tym temacie coś się dzieje.
ML: 1147 kcal, 60%