• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Zero przyjemności, czysty sport

      d a n e    w y j a z d u 24.73 km 0.00 km teren 00:53 h Pr.śr.:28.00 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
    Środa, 10 września 2008 | dodano: 10.09.2008

    Zero przyjemności, czysty sport

    Plany były różne. Wczoraj wieczorem - że pojadę relaksacyjnie na północ. Rano - że trzasnę którąś ze standardowych tras w okolicach 40 km. W południe - że trasa będzie krótsza. A gdy już, w okolicach godziny 19, wreszcie mogłem wyjść, pomyślałem: "A pal to licho, jadę po rekord!"

    Na trasę rekordowego wyjazdu wybrałem Siekierki - Wał - ul. Romantyczna (bez zjeżdżania nad Wisłę) i spowrotem. Ostatecznie nie był to wybór najszczęśliwszy - po drodze przecina się 7 do 8 jezdni, z czego połowa ze światłami. Lepiej byłoby wybrać trasę do Konstancina. Nauczka na przyszłość. Wyposażenie, jak przystało na przejazd rekordowy, minimalne: plecak opróżniony ze wszystkiego oprócz dokumentów i jednego telefonu (tego lżejszego, a co), wody w butelce niecałe pół litra (i tak nie było kiedy pić), brak błotników, polarka i całej masy innych rzeczy, które przydatne bywają, ale konieczne nie są. Jedynym wyjątkiem były lampki - wziąłem wszystkie trzy. W końcu jazda w nocy...

    Długo rozwodzić się nie będę. Dystans, prędkość, czas - to wszystko w nagłówku. Do tego Magiczny naliczył: 1390 kcal, 40% (zadziwiająco dużo), max bpm 183, średnie 168. Starałem się utrzymywać tętno w zakresie 165-175 bpm, co przez większość czasu się udawało. Ostatecznie dojechałem do domu dużo mniej zmęczony, niż się spodziewałem. O wiele mniej, niż wczoraj. Zdecydowanie dystans był za krótki, ale na więcej niestety nie miałem czasu.

    Poprawka za trzy dni. Jeśli nic się nie pokiełbasi, trasa będzie wyglądać tak: dom - Romantyczna - Konstancin - dom. O ile się nie mylę, nieco ponad 40km. No i zobaczymy, co wtedy...

    P.S. Z tym brakiem przyjemności to żartowałem! Po powrocie "rogala" miałem takiego, że aż uszy cofnęły mi się na tył głowy :-)

    P.P.S. A jutro ma padać... Znów do pracy samochodem :-(




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]