• Słoń na rowerze

  • Czyli Wielka Pędząca D**A
    ...
    dosłownie.
  • Przezorny prawie zabezpieczony

      d a n e    w y j a z d u 15.12 km 0.00 km teren 00:52 h Pr.śr.:17.45 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
    Piątek, 27 czerwca 2008 | dodano: 27.06.2008

    Przezorny prawie zabezpieczony

    Znów "na raty" przejechałem kolejną piętnasktę. Dziś jednak było dość ciekawie.

    Rano było dość chłodno, ale słonecznie i bezchmurnie. Taka pogoda powinna była w moim dość obytym z "pogodą" nosku natychmiast obudzić podejrzenia. Jednak trzy lata "uśpienia" sprawiły, że zadowolony z siebie i widoków za oknem zdjąłem przeszkadzające mi na co dzień błotniki. Jakaż beztroska...

    Już koło południa wiedziałem, że będzie się działo, a trzy godziny później byłem pewien, co mnie czeka. O godzinie 17 swym szerokim, lodowym kowadłem chmura burzowa przesłoniła słońce. Tuż przed 18 zaczął się istny potop. Jednak nie mogło to trwać zbyt długo. O 18:40 spadła ostatnia kropla. Wracałem więc do domku znów przy pełnym słońcu, ale jednak po mokrej drodze. I wtedy naprawdę doceniłem posiadanie błotników. Szkoda, że zostały w domu. Jednak powrót w takich warunkach dostarczył mi ciekawych doznań estetycznych. Wygrzane przez cały dzień chodniki pięknie odparowywały świeżo napadaną deszczówkę...

    A teraz ciuszki do prania, a rowerek do mycia.




    komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciamo
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]